Jaki jest koszt unieważnienia kredytu frankowego ? Jest to pierwsze pytanie jakie zadają sobie kredytobiorcy mający dość płacenia znacznie zawyżonych rat na podstawie nieuczciwie zredagowanej przez bank umowy.
Unieważnienie umowy kredytowej bez wstąpienia na drogę sądową jest niemożliwe, co również potwierdza wypowiedź Prezesa Związku Banków Polskich po opublikowaniu orzeczenia TSUE z dnia 3 października 2019 r w sprawie C – 260/18.
- Ponieważ idziemy do Sądu pierwszym kosztem z jakim musi liczyć się kredytobiorca jest opłata od pozwu, a ta wynosi 5 % dochodzonej kwoty jednak nie więcej niż 1000,00 złotych, a więc sama opłata od pozwu nie będzie wyższa niż 1000 zł., (art. 13 i 13a ustawy o Kosztach Sądowych w Sprawach Cywilnych). Czasami w toku sprawy zachodzi konieczność powołania biegłego z zakresu finansów i księgowości ( co generuje dodatkowy koszt)
- Jeżeli korzystamy z pomocy fachowego pełnomocnika tj. adwokata lub radcy prawnego musimy liczyć się z kosztem opłaty od pełnomocnictwa tj. 17,00 złotych od jednego kredytobiorcy (w przypadku dwóch kredytobiorców to 34 zł.),
- Kolejnym kosztem jest wynagrodzenie kancelarii prawnej która nas reprezentuje. Obecnie ceny tych usług na rynku znacznie się różnią, co w dużym stopniu zależy od tego czy sprawa zostanie zlecona indywidualnej kancelarii czy dużej firmie odszkodowawczej. Skomplikowany charakter spraw jak również wysoka stawka o jaką sprawa się toczy sprawiają, że raczej żaden kredytobiorca nie prowadzi sprawy samodzielnie.
Z reguły kancelarie pobierają część wynagrodzenia na początku prowadzenia sprawy, a dalszą część po jej zakończeniu ( np. % od uzyskanej kwoty). Wynagrodzenie będzie wyższe kiedy korzystamy z usług firm odszkodowawczych (pośredników) niż kiedy bezpośrednio sami udamy się do kancelarii radcy prawnego lub adwokata. W przypadku indywidualnych kancelarii wysokość wynagrodzenia oscyluje w granicach 6 – 25 tys. zł., W przypadku dużych firm jest to nawet 30 tys. zł i więcej. Dużym udogodnieniem w przypadku prowadzenia sprawy bezpośrednio przez adwokata lub radcę prawnego ( bez pośrednictwa firmy odszkodowawczej) jest możliwość rozłożenia i tak mniejszego wynagrodzenia na raty co nie stanowi dużego obciążenia finansowego dla kredytobiorców, tym bardziej wobec korzyści jakie mogą uzyskać (nieważny kredyt i zwrot pieniędzy od banku).
Pozasądowa próba załatwienia sprawy
Przed pójściem do Sądu należy wezwać Bank do dobrowolnego spełnienia świadczenia tj., zwrotu wpłaconych rat kredytu lub złożyć reklamację. Konieczność taka wynika z art. 187 par. 1 pkt. 3 Kodeksu Postępowania Cywilnego, który nakłada obowiązek podjęcia próby polubownego załatwienia sprawy.
Banki przeważnie nie godzą się na żadne ustępstwa. Dlatego po upływie wskazanego w wezwaniu terminu należy sporządzić pozew i wnieść go do Sądu. W chwili obecnej kredytobiorcy mogą złożyć pozew do Sądu do którego mają najbliżej, co jest skutkiem nowelizacji Kodeksu Postępowania Cywilnego obowiązującej od dnia 7 listopada 2019 r. (art. 372 k.p.c.). Wcześniejsze regulacje nakładały obowiązek składania pozwu do Sądu właściwego ze względu na siedzibę pozwanego banku (przeważnie Warszawa). Nawet jeżeli prawnicy broniący „frankowiczów” uzasadniali właściwość innego Sądu (np. z uwagi na miejsce wykonania umowy, miejsce położenia placówki banku) to często sprawy i tak były przekazywane do Warszawy.
Roszczenia frankowiczów w sprawach frankowych
Podstawowymi roszczeniami z jakimi występują kredytobiorcy jest:
– unieważnienie całej umowy kredytu indeksowanego/denominowanego do CHF,
– zapłata wpłaconych przez kredytobiorców kwot kredytu z uwagi na nieważność całej umowy,
– żądanie uznania za abuzywne klauzul indeksacyjnych zawartych w umowie kredytu frankowego,
– żądanie zwrotu przez bank nadpłat rat kredytu z uwagi na samą tylko abuzywność klauzul przeliczeniowych z jednoczesnym dalszym wykonywaniem umowy bez postanowień abuzywnych i pozostawieniem bardzo korzystnego oprocentowania (znacznie niższe raty).
Zgodnie z wyrokiem TSUE z dnia 3 października 2019 r., Sądy mogą zarówno unieważniać całe umowy jak również stwierdzać abuzywność samych tylko postanowień umownych w zależności od treści umowy i tego co jest dla kredytobiorcy bardziej korzystne. W wyniku stwierdzenia abuzywności samych klauzul indeksacyjnych (wg których przeliczane było świadczenie do waluty CHF) przestają one obowiązywać, a kredyt jest kredytem złotowym oprocentowanym wg stawki LIBOR (stawka ta jest niższa od stawki WIBOR stosowanej przy kredytach w złotowych).
Jeżeli Sąd stwierdzi, że cała umowa frankowa jest nieważna strony muszą się wzajemnie rozliczyć czyli klient powinien oddać bankowi kwotę, którą faktycznie otrzymał (bez odsetek, prowizji i innych opłat), a bank powinien zwrócić klientowi kwoty rat przez niego wpłaconych. Skutek nieważności umowy następuje od początku tj. tak jakby umowa nigdy nie została zawarta, a zatem skoro umowy „tak jakby nie było” to strony nie miały podstawy żeby jakiekolwiek świadczenia nawzajem spełniać – czyli bank nie był zobowiązany do wypłaty kwoty kredytu, a klient do płacenia rat. Unieważnienie umowy jest korzystne w każdym przypadku gdy klient wpłacił na rzecz banku faktycznie więcej niż otrzymał (nie zwracamy uwagi na przeliczenia dot. CHF bo ich tak jakby nie było). Czyli jeśli klient otrzymał 400 tys. zł., a zapłacił 500 tys. zł., to ma prawo żądać zwrotu co najmniej 100 tys. zł. z jednoczesnym unieważnieniem umowy. Jednocześnie na skutek unieważnienia nie płaci dalszych rat, a hipoteka obciążająca jego nieruchomości powinna zostać wykreślona.
Unieważnienie całej umowy może nie być korzystne dla kredytobiorcy który wpłacił dotychczas mniej niż otrzymał. Jeśli przykładowo kredytobiorca dostał 300 tys. zł, a wpłacił dotychczas 150 tys. zł., to w wyniku unieważnienia musiałby zwrócić bankowi 150 tys. zł., a takich środków może po prostu nie mieć, a nie każdy Sąd może uznać zarzut przedawnienia odnośnie roszczenia banku. W takiej sytuacji korzystne będzie tzw. „odfranowienie kredytu” czyli usunięcie samych klauzul przeliczeniowych z umowy i odzyskanie nadpłat rat kredytu do 10 lat wstecz przed złożeniem pozwu, które zostały uregulowane na podstawie abuzywnych klauzul przeliczeniowych. Nadpłata ta wynika z obliczenia różnicy pomiędzy kwotą, jaką kredytobiorca wpłacił do banku na podstawie umowy, a kwotą jaką powinien wpłacić gdyby w umowie nie było postanowień abuzywnych.
Ryzyko w spawach frankowych
Dobrze skonstruowany pozew ogranicza ryzyko do minium. Jeżeli tylko Sąd dojdzie do przekonania, że konstrukcja postanowień przeliczeniowych jest nieuczciwa wobec kredytobiorcy wówczas nie powinno być problemu z korzystnym rozstrzygnięciem, tym bardziej iż zapadły w dniu 3 paźdzernika 2019 r, wyrok TSUE jednoznacznie przesądził o kierunkach rozstrzygnięcia w sprawach frankowych.
Abuzywność danego postanowienia zależy od jego treści, a ta w wielu przypadkach jest analogiczna tzn. kurs CHF był ustalany w tabeli kursowej banku bez odniesienia do obiektywnego miernika wartości, a to dawało bankowi potencjalną możliwość (niezależnie od tego czy z niej korzystał czy nie) ustalania kursu waluty w dużym oderwaniu od kursów NBP. Taka konstrukcja dająca bankowi w zasadzie nieograniczoną możliwość ustania świadczenia drugiej strony sprawia, że zobowiązanie jest nieważne, a to czy kredytobiorca będzie domagał się ustalenia nieważności całej umowy czy tylko uznania abuzywności danych postanowień (wraz ze zwrotem nadpłaty i niższymi ratami na przyszłość) zależy od kredytobiorcy. W każdym razie wszystkie opisane powyżej roszczenia jakich może dochodzić frankowicz są dla niego korzystne.